Książki dla dzieci - jak dobrać pierwszą kolekcję?

Posted on 26/01/2023 7:27am

Wspólne czytanie książek to nieocenione doświadczenie. Jednakże to, co cenne, jest drogie: czytając potomkowi książki, musimy mu oddać swój czas. Już małe dziecko doceni wspólne przeglądanie ilustracji oraz poznawanie historii. Im wcześniej zaczniemy, tym lepiej, jednakże kilkunastomiesięczne malcy zazwyczaj okazują swój zachwyt względem książek, próbując je spałaszować bądź podrzeć. Dobrze więc na początku sięgać po te solidne.

Książki
Author: David Amsler
Source: http://www.flickr.com
W jaki sposób kupować? Uważnie. Księgarnia to nie warzywniak. Nie żałujmy czasu na spokojne namyślanie się. Najlepiej wybrać się do księgarni wespół z potomstwem i obejrzeć książki razem: sprawdzić poziom trudności języka, jakość tłumaczenia, rodzaj obrazków, rzetelność oprawy. Najlepiej zwracać dodatkowo uwagę na wydawcę, bo istnieją wydawnictwa, o których wiadomo, że dbają o wysoki poziom. Zdarzają się książki, jakie są zniekształconymi brykami: historia Kopciuszka skondensowana w kilkunastu sformułowaniach pozbawiona jest pięknych a także głębokich treści oryginału - sprawdź koniecznie.

Na początek, na etapie poznawania nowych wyrażeń - najodpowiedniejsze będą książeczki z prostymi ilustracjami. Kiedy rzecz jest o jarzynach, niech na każdej ze stron będzie naszkicowane jedno z nich. W pozycjach dla troszkę starszych dzieciaczków dobre będą rysunki na całą stronę, raczej realistyczne, ale pozostawiające pole dla wyobraźni. Dobrze jest nabywać klasykę dla dzieci: Tuwima oraz Brzechwę. Rytmiczne wiersze łatwo wpadają w ucho i trzylatek może je łatwiej zapamiętać, nawet jeśli nie wszystko pojmie. Na tychże wierszach wychowało się ładnych kilka pokoleń. Któż z nas nie zna choćby początku "Kaczki Dziwaczki" albo "Lokomotywy"?

W jaki sposób czytać? Pierwszy kontakt z książką to przeglądanie ilustracji. Później spróbujmy zacząć opowiadać opowiedzianą na nich opowieść. Właśnie opowiadać, a nie czytać. Wydrukowany przekaz może stanowić podstawę naszej historii. Tenże sposób korzystania z książki ma liczne atuty. Nie wszyscy wszak jesteśmy doskonałymi lektorami: odczytując, możemy zgubić wiele przekazów, a zwłaszcza uczuć zawartych w tekście.

Natomiast relacjonując, powinniśmy wnieść swoje uczucia, ożywić bajkę i ubarwić ją, bowiem stajemy się jej twórcami. Będziemy mieć poza tym wówczas lepszy kontakt z potomstwem: widzimy, kiedy się nudzi, a kiedy boi, i można należycie zmienić słowo lub nawet bieg zdarzeń. Im dziecko jest starsze, im szerszy posiada zakres słów i im więcej rozumie, tym bogatsza będzie się stawać nasza baśń. Niezłym wyjściem będzie również opowieść w formie słuchowiska.

Tags: dziecko, lektury, oficyny, Brzechwa, Tuwim